Na stadionie przy al. Piłsudskiego w Lublinie odbył się pierwszy dzień 41. PZLA Mistrzostw Polski do lat 23. AZS UMCS Lublin zakończył sobotnie zmagania z dwoma złotymi medalami i trzema brązowymi
Medal z najcenniejszego kruszcu w biegu na 100 metrów zdobył Patryk Krupa. Sprinter lubelskiego klubu w finale nie dał szans rywalom i wygrał z rekordem życiowym 10.33. Złoty medal dla akademików wywalczył Bartosz Kitliński startujący w biegu na 800 metrów. Reprezentant gospodarzy na 200 metrów przed metą najpierw dogonił prowadzącego Macieja Wyderkę. A po ostatnim wirażu wyszedł na prowadzenie i zwyciężył z czasem 1:49.18.
W sobotę akademicy jeszcze dwukrotnie stawali na podium. Brązowy medal w biegu na 100 metrów zdobyła Maja Łyskowka, a na dystansie 400 metrów trzeci na mecie był Patryk Grzegorzewicz. Brąz w konkursie rzutu młotem wywalczył za to Marcin Sobiesiak.
A co działo się w innych konkurencjach? Najbardziej wartościowy wynik pierwszego dnia lekkoatletycznych mistrzostw Polski U23 uzyskał płotkarz Jakub Szymański, który zdobył złoty medal z czasem 13.31. Rekordzista kraju z Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego pewnie triumfował w finale uzyskując drugi czas w karierze.
Świetnie spisywała się w Lublinie Aleksandra Piotrowska. Już w eliminacjach – zwalniając na ostatnich metrach – poprawiła rekord życiowy w biegu na 100 metrów uzyskując czas 11.43. W finale pobiegła jeszcze szybciej i najlepszy wynik w karierze doprowadziła do poziomu 11.34. To wyrównany siódmy wynik w europejskich tabelach w kategorii U23 w sezonie 2024. Srebrny medal zdobyła Magdalena Niemczyk, która srebrny medal okrasiła czasem 11.39. Brąz dla Mai Łyskowki – 11.62. Mocno pierwsze 300 metrów biegu na dystansie jednego okrążenia pobiegła Kornelia Lesiewicz. Na finiszowej prostej zaczęła ją doganiać liderka polskich tabel w kategorii U23 Martyna Guzowska, ale na mecie pierwsza była Lesiewicz. Wygrała z czasem 54.12. Srebrny medal zdobyła Martyna Guzowska (54.27), a trzecia była Aleksandra Belowska (54.66).
Od początku rywalizacji Julia Jaguścik kontrolowała sytuację w finałowym biegu na 800 metrów. Na mecie była pierwsza, z bezpieczną przewagą i czasem 2:06.46. Drugie miejsce zajęła Paulina Stempniak (2:07.46), a trzecie Aleksandra Wiśniewska (2:08.40).
Płotkarki już w eliminacjach zasygnalizowały szybkie bieganie. W tej rundzie najszybsza była Marika Majewska – 13.08. Na finiszowych metrach biegu finałowego Majewska stoczyła zaciętą walkę z Alicją Sielską. Minimalnie lepsza była Krakowianka. Sielska wygrała z wartościowym czasem 12.75. Drugie miejsce zajęła Majewska – 12.77. Trzecie miejsce zajęła Weronika Nagięć uzyskując czas 13.14.
Rekordem życiowym 5.30 okrasił zwycięstwo w mistrzostwach Polski U23 w skoku o tyczce Filip Kempski. Po pokonaniu tej wysokości w trzeciej próbie podopieczny Marcina Szczepańskiego atakował jeszcze 5.40. Drugie miejsce zajął Bartosz Marciniewicz (5.00), a trzeci był Adam Ostatek (4.60).
Liderka tabel Amelia Kubala z SKLA Sopot prowadziła w konkursie trójskoku od drugiej kolejki z wynikiem 12.87. Pewna złotego medalu zawodniczka z Trójmiasta swój sukces przypieczętowała poprawiając się jeszcze w szóstej serii na 12.98. Drugie miejsce zajęła obrończyni tytułu – Joanna Mosiek (12.79). Trzecia była Maja Burchardt – w jedynej mierzonej próbie, z pierwszej serii, uzyskała 12.45.
Mistrz Polski seniorów z Bydgoszczy Wojciech Galik w Lublinie triumfował w krajowym czempionacie młodzieżowców. Zawodnik z Krakowa zwyciężył z wynikiem 15.76. Drugie miejsce zajął Jakub Bracki (15.28), a trzeci był Oscar Piłat – 15.09.
Równą formę zaprezentowała w finałowym konkursie kulomiotek zademonstrowała Zuzanna Maślana. Płocczanka we wszystkich próbach uzyskiwała wynik powyżej 16 metrów, a złoto zdobyła z wynikiem 16.87. Drugie miejsce wywalczyła Wiktoria Charkiewicz (13.96), a trzecie Joanna Marszelewska – 13.75.
Dominację w konkursie pchnięcia kulą prowadzący od pierwszej serii Jakub Korejba podkreślił w szóstej serii uzyskując najlepszy wynik konkursu – 17.79. W ostatniej serii 17.26 pchnął Damian Rodziak i tym samym zapewnił sobie srebrny medal. Brąz wywalczył Mateusz Helman – 17.11.
W rzucie młotem kobiet liderka tabel zdetronizowała obrończynię tytułu. Sprawa mistrzostwa rozbryzgnęła się w szóstej serii. Najpierw Karolina Bomba wysunęła się na prowadzenie po próbie na 60.86, a po chwili zwycięstwo odebrała jej Aleksandra Nowaczewska posyłając młot na 61.07. Brązowy medal zdobyła Maria Duszkiewicz – 59.59.
Organizatorem mistrzostw są Miasto Lublin i Polski Związek Lekkiej Atletyki, wydarzeniu partneruje samorząd Województwa Lubelskiego, a operatorem zawodów jest KŚ AZS Lublin.
POWIEDZIELI PO ZAWODACH
Bartosz Kitliński, złoty medalista w biegu na 800 metrów
- Czuję niesamowitą radość. Chciałem odegrać się za zawody w Bydgoszczy kiedy byłem faworytem i nie udźwignąłem tego. Najcięższe myśli pojawiły się na 300 metrze kiedy rywal mocno zaatakował. Wiedziałem, że nie mogłem pozwolić na to by mi uciekł. Dlatego starałem się utrzymać tempo i ostatecznie wygrałem. Wiem, że do świata i Europy jeszcze mi brakuje, ale jeśli chodzi o polskie podwórko to myślę, że każdy z rywali uważa mnie za groźnego konkurenta. Widać, że rywalizacja w Lublinie mi służy. Regularnie tu trenuje i znam pewne tajniki, choćby ten, że tutaj zawsze wieje. Można to porównać do gry na swoim stadionie w piłkę nożną. Temperatura z pewnością nam nie pomagała, ale pogoda była taka sama dla każdego z uczestników zawodów.
Patryk Krupa, złoty medalista w biegu na 100 metrów
– Spełniło się jedno z wielu moich marzeń. W końcu zdobyłem medal mistrzostw Polski z otwartego stadionu. Czekałem na ten medal długo i od razu zdobyłem ten z najcenniejszego kruszcu. Myślę, że można było pobiec jeszcze szybciej, ale na przeszkodzie stanął mi lekki uraz pachwiny. Cały czas z tyłu głowy czułem, że nie mogę za mocno „szarpnąć” na pierwszych krokach. W walce o zwycięstwo zapomniałem o bólu. W Lublinie jest bardzo szybka bieżnia i biega się na niej super. Na zawody przyjechali znajomi i rodzice. Myślę, że lekko poświętujemy.
Patryk Grzegorzewicz, brązowy medalista w biegu na 400 metrów
– Było bardzo wietrznie i warunku do biegu były średnie. Na pierwszych 200 metrach mocno wiało w twarz i nie można było się zbytnio „podpalać” by mieć siłę do końca. To był bieg na miejsca na obiekcie typowo turniejowym. Cieszę się z osiągniętego wyniku na ostatnich mistrzostwach w tej kategorii wiekowej. Otoczka i atmosfera zawodów sprawia, że w Lublinie biega się wspaniale. Chciałem dać z siebie wszystko i wydaje mi się, że zostawiłem serce na bieżni. Teraz czas na przygotowania do Igrzysk Olimpijskich. Od niedzieli zaczynamy przygotowania w Spale.